» Blog » Niefortunna i dziwna przygoda z graniem z nieznajomymi poznanymi przez Szperacza
19-03-2011 06:33

Niefortunna i dziwna przygoda z graniem z nieznajomymi poznanymi przez Szperacza

Odsłony: 681

Niefortunna i dziwna przygoda z graniem z nieznajomymi poznanymi przez Szperacza
Notka została usunięta osobiście przez autora na prośbę właścicieli portalu.

Wszystko co w niej opisałem, było prawdą, nie mającą na celu obrażanie kogokolwiek. Opisałem ją odpowiadając na zainteresowanie sprawą. Nie użyłem żadnych nazwisk.

Jeżeli zaistniało kiedykolwiek jakiekolwiek "obrażanie" to na rzeczonej "sesji", ze strony gospodarzy względem mnie. Oczywiście potem zaproponowano mi herbatę, więc wszystko było sympatyczne.

Notka została usunięta więc nie dlatego, że chowam sprawę pod dywan, ale tylko i wyłącznie ku dobru i satysfakcji wszystkich w sprawę zaangażowanych. Powiedzmy, że to moja kolej zaproponować herbatę.

Najbardziej mi przykro, że sto dwadzieścia komentarzy musiało zniknąć razem z tym wpisem. Nie miejcie żalu. Temat został poruszony, każdy, kto chciał się wypowiedzieć - wypowiedział się.

A do czytających ów wpis ludzi, z którymi miałem grać: mam nadzieję, że wpis oraz komentarze chociaż dadzą Wam do myślenia, skoro wiele (najwyraźniej) doświadczeń nic nie dało. Pomyślcie na drugi raz o tym, jak przyjąć nowego gracza/mistrza. Spójrzcie na siebie i swoje zdolności komunikacji. Studia psychologiczne nie dają nikomu gwarancji, że będą umieli się zachować.

Niech granie będzie przyjemnością, a nie dziwacznym rytuałem, którego zasady znacie tylko Wy.

Pozdrawiam

Komentarze


37965

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
@bohomaz
A ja rozumiem, iż ludzie to nie idealne, zdystansowane jednostki - oraz, iż ludzie też to rozumieją.

Kółko wzajemnej adoracji nie wyciąga w górę dobrych tekstów (mamy tego przykłady obecnie).
20-03-2011 17:42
Repek
   
Ocena:
+2
@Bohomaz
Ad ankieta + statystyki.

Już rozumiem, o czym mówisz. Nie martw się, naprawdę zdaję sobie sprawę, że jest spora grupa osób, według których nie jest świetnie. I to z różnych powodów.

Mam też świadomość, że nigdy nie będzie tak, że wszystkie te osoby będą zadowolone. Nie muszę mieć do tego ankiety, by wiedzieć, że dla części postulatów [jak wulgaryzmy] nie ma zgody w redakcji serwisu.


No to wczoraj Janusz miał pecha. 24h+ wisiały zwroty obraźliwe. 10h+ czekała moja prośba o moderację. Może userzy mając władzę nad '-' zakopaliby to szybciej?

"Szybciej" w sensie tego, ile nam to zajmuje czasu. Nie przekręcaj proszę sensu mojej wypowiedzi. Nie mówię o czasie reakcji na zgłoszenie usera. Tu wszystko zależy od mocy przerobowych [czytaj: wolnego człowieka i wolnego czasu] oraz tego, czy dany mod czuje się kompetentny lub wystarczająco bezstronny, by oceniać sytuację. Przykład - Twoje zgłoszenie, którego nie podjąłem się oceniać, bo w tych kwestiach bardziej ufam innemu modowi.

Na przyszłość: jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego nie nastąpiło to w ciągu 24h, możesz się spytać.

Userzy mają możliwość "strollować" komentarz i go ukryć. W przyszłości chcemy, żeby odpowiednia ilość kliknięć w "troll" [lub inny znaczek, np. X] zgłaszała taki komć do moderatorów. Czyli tak, jak to działa na forum. Pisaliśmy już o tym.


Są serwisy które na coś takiego pozwalają. Wykop tak działa, bagno.wieza.org chyba też tak działa i jakoś się kręci i jakoś po sądach ich nie ciągają.

Nie odpowiadam za inne serwisy. Te wymienione działają na innych zasadach. Decydujące jest to, że większość w redakcji nie chce swoimi nazwiskami firmować serwisu, w którym można swobodnie używać wulgaryzmów. Rygoryzm w tej kwestii, podobnie jak w pisowni, to tradycja tego serwisu - i to z gatunku tych dobrych, które sprawiły, że dyskusje toczą się zazwyczaj na kulturalnym poziomie.


Mam wrażenie że jesteś bardzo przywiązany do myśli o odgórnej kontroli. Albo jesteś uprzedzony do większej swobody użytkowników. Niczym planowanie gospodarki w PRLu :) Ciągle zakładasz że po zmianach następnego dnia na głównej znajdą się cycki.

Ciężkie porównanie biorę na klatę. :) Niczego takiego nie zakładam, bo nie mam do tego podstaw. Nikt gołych panienek nie wrzuca, więc nie muszę drżeć, że za chwilę stanie się coś strasznego. Osobiście uważam, że 98 na 100 userów zachowuje się tak, że nie sprawia bólu społeczności.


A nie gdy są łamane tylko dobrze obyczaje.

Chodzi o netykietę? Zakładam, że tak.


Chodzi mi by obyczajami i poziomem dyskusji zajęli się sami użytkownicy. Możecie nawet jako redakcji dodać sobie złote głosy albo innym zasłużonym i wiarygodnym użytkownikom (ważących np x5 x10).

Są plany na coś takiego, ale nie będzie to takie proste.


Nie przeginaj pały bo wywalimy co nam nie pasuje." Bo tak to teraz chyba działa tylko postawcie sprawę jasno :)

Przecież jest to postawione jasno. A to, czego nie wolno robić, spisaliśmy. Jeśli nie spisaliśmy, a coś się pojawi, co nam się nie podoba, prosimy o usunięcie.

Pozdrawiam
20-03-2011 17:52
~tmk

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Repek
Nareszcie mówisz też z sensem.
20-03-2011 19:04
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
@bohomaz

Ten serwis ma misje, wizje, strategie, np tu: http://info.polter.pl/Misja-serwisu.html

"Stworzenie przyjaznego użytkownikom serwisu zajmującego się wszystkimi gałęziami szeroko pojętej fantastyki"

"Pomoc w budowaniu społeczności fanów fantastyki"

"Patronowanie wartościowym pozycjom wydawanym zarówno przez profesjonalistów, jak i przez fanów"

I kilka innych szumnych hasel, ktore nijak nie przystaja do rzeczywistosci. takie ta bajdurzenie i fantastyka.

Powinni to zmienic na "Jest jeden repek. Repek daje bany. Repek wycina komcie. Jest jeden repek."
20-03-2011 19:15
Repek
   
Ocena:
+3
@tmk
Ty również.

@bohomaz
Tak, o tym mówię. Wyobrażam sobie, że im bardziej obraźliwe teksty tym szybciej ludzie zareagują.

Skoro teraz różnie jest z reagowaniem, to na czym opierasz tę nadzieję? Ale ok, ja wierzę w ludzi. :)

Nie obawiasz się tego, że dojdzie kolejne pole konfliktu, tylko na linii userzy-userzy? Czyli user będzie narzekał na usera/ów, że ten/ci go spacyfikowali? Osobiście wolę, żeby userzy mieli pretensje do paru osób z moderacji, niż do siebie nawzajem.


Trochę przyczepiłeś się do wulgaryzmów ale chodzi mi ogólnie o różne sprawy. Offtopy, politykowanie, przekonywanie innych o swoich gustach, prowokowanie, pisanie o kotach czy nieudanych sesjach itd. Mimo iż może to być gadanie o niczym to może użytkownicy chcą właśnie o tym w taki czy inny sposób pogadać (bo zimno i nie ma co robić).

"Przyczepiłem się" do wulgaryzmów, bo o nich pisałeś. Gdy piszesz o powyższym, to przecież nie ma żadnych przeciwskazań. Notki nie wylatują za tematykę. Można też gadać o niczym.

Moderacja prosi tylko o zmienianie treści notek, które są obraźliwe lub łamią regulamin [przypominam, że notka, pod którą rozmawiamy tego nie robiła - to tak na marginesie]. Pilnujemy też, żeby nie było spamu - żeby każdy miał stosunkowo równy dostęp do strony głównej społecznościówki.


Wiem że inne serwisy trochę inaczej działają ale skoro coś jest dobre i gdzie indziej się sprawdza to może skorzystać z dobrych wzorców. Przemyślcie to na spokojnie i przedyskutujcie w redakcji. Nie oczekuję że dzisiaj Cię do wszystkiego przekonam.

Nie musisz mnie do niczego przekonywać, bo to rozwiązanie, o którym mówimy, pewnie się pojawi. Ale nie będzie dostępne dla każdego usera w serwisie. I będzie działać równolegle do aktywności moderacji - czyli uzupełniająco.


Rozumiem też że nie chcecie firmować czegoś swoimi nazwiskami. Ale jesteście niczym mistrz gry zapraszający na sesję ale tylko i wyłącznie na swoich zasadach. Określacie, że wasza wizja jest nadrzędna. Czy nie jest to podejście egoistyczne, że głównie sobie robicie dobrze a użytkownikom tylko przy okazji? Albo inaczej, tworzycie dla podobnych sobie. A im ktoś bardziej inny tym mniej mile widziany.

Skoro coś firmujemy swoimi nazwiskami i robimy za swoje pieniądze, to - myślę, że nietrudno to zrozumieć - chcemy, że było to jak najbliższe temu, z czym czujemy się dobrze [a przynajmniej większość w redakcji, bo wiadomo, że i w swoim gronie się nie we wszystkim zgadzamy].

Tak, trochę na pewno jest tak, jak mówisz. To nasza sesja, a to tradycyjne RPG. :) MG nie zawsze ma rację, ale proponuje zasady. I prosi, by się ich trzymać. Ponieważ tych MG jest wielu, to zasady czasem się zmieniają. Podobnie, jak zmieniają się pod wpływem różnych sytuacji pojawiających się w serwisie.

Ale ostatecznie to jest jednak nasza sesja i prosimy o szanowanie tego.


Uznaję, że macie do tego prawo ale nie tworzy to szerokiej i zaangażowanej społeczności. Ja czuję się tu tylko gościem. A jeśli nie czuję się związany to wszystko mi jedno co się dalej z serwisem dzieje. Będę go używał puki będzie pasować bez jakichś większych sentymentów. A może szkoda...

Rozumiem, że cały czas rozmawiamy o społeczności, nie o serwisie? Bo dla mnie serwis to aktualnie 13 działów, które tworzą zawartość. I to dla niej przychodzi tutaj większość userów.

Co do Społeczności - jeśli chcesz coś w niej robić, to działaj. Pisz. Komentuj. Proponuj zmiany.

Ale jeśli mają to być tylko i wyłącznie propozycje zmian w regulaminie lub podejściu moderacji, to na dłuższą metę daleko nie zajdziemy. Nie dlatego, że Twoje propozycje są złe. Są Twoje, Ciebie przekonują i wiele innych osób. Wprowadzimy je i nieprzekonanych będzie drugie tyle, które teraz albo siedzą cicho albo im się podoba w takim układzie, jak jest [tak, są takie osoby, tylko zazwyczaj się nie wypowiadają]. Przy tak dużej grupie, jaka pojawia się na Polterze, konflikty są nieuniknione i zmienianie regulaminu lub procedur wiele nie da. Oczywiście będziemy je zmieniać, bo inaczej się nie da - nie można stać w miejscu. Ale nie bądźmy naiwni, że kiedyś wszyscy będą żyć w pokoju. :)


Nie wiem na ile polter jest pro ale nie zaszkodziło by mieć strategii na działanie serwisu. Jeśli już taką macie fajnie byłoby kiedyś ją poznać. Taki statut określający dla kogo tworzycie, co uważacie za strategiczne, co jest waszym celem i gdzie chcecie się rozwijać.

Mamy takową i próbujemy ją realizować. Sympatyczny użytkownik, który wstydzi się swoich personaliów, poniżej/powyżej wrzucił linka. Jak sam widzisz, jeśli ktoś uzna, że jej nie realizujemy, jest to powód do zwałki. Staramy się ją realizować, nie zawsze się udaje, jesteśmy fanami.

Nie wiem, co rozumiesz przez "pro". Ja przez pro rozumiem pracę na etat lub zlecenie za stałą kasę. W takim kontekście pro nie jesteśmy. Próbujemy jedynie działać na tyle pro, jak się da, w ramach swojej fanowskiej działalności.


No nic, chyba już dość pogadaliśmy. Nie będę już Cię więcej męczył ;)
Dziękuję za poświęcony czas i dyskusję.

Nie ma sprawy. To moja działka w tym serwisie. Też dziękuję za rozmowę.

I - tradycyjnie - nic nie obiecuję. W takiej działalności jak nasza, lepiej chwalić się po fakcie, niż obiecywać coś bez pokrycia i gdybać bez konkretów.

Pozdrawiam
20-03-2011 19:42
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
2. Patronaty? Liczba mnoga? Ile to ich straciliśmy? Proszę o dokładne statystyki.

A ile w rpgach zyskaliscie?
20-03-2011 20:49
~Ramel

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Na co dzień moderacja jest zazwyczaj prosta i szybka

Chcialbym Ci przypomniec, repku, ze jeden z argumentow podczas nieslawnej sytuacji z obrazaniem mnie, byl taki, ze nie ma mozliwosci zrobic tego szybko, bo cos tam, nie wiemy, nie czytamy, nie zalatwiamy. Wiec kolejne miniecie sie z prawda?

Ja odeszlem z Poltera nie dlatego, ze mnie obrazano, tylko ze kolejny raz w bzdurny sposob sie dlatego, ze zlapalem Cie na klamstwie, ktore brzmialo: Ja o niczym nie wiedzialem, bo mnie nie bylo (mialem loga, ktory mowil cos innego). Do tego dolozyles pare innych wtop, ktore pokazaly, ze rozmawiam z niepowazna osoba/portalem. To zas poswiadczyliscie, olewajac w piekny sposob fakt, ze w natloku tylu wydawcow polskich na zachodzie, przegapiliscie biednego GRAmela.

A patronat straciliscie, bo jeden z waszych redaktorow powiedzial:
1. Nie wrzucilismy, bo nie ma nikogo, zeby wrzucic newsa (2 minuty pozniej pojawily sie 2 wpisy Adama o FFG)
2. Nie wiemy, kto ma to wrzucac od Was, wiec wrzucajcie sobie sami.

I teraz tak, patronaty z tego roku:
Sensacja i Przygoda, Nemezis: ABC, Interface Zero, Deadlands Reloaded pozniej. Jest jeszcze pare innych rzeczy, ale to tak na przyszlosc.

To, ze serwis sie stacza, to widac. To, ze na uwagi reagujecie nerwowo, to wiadomo od borejki. To, ze ludzie (nie tylko anonimowi hejterzy, czyli ja), Cie krytykuja, to olewasz. Ale mam nadzieje, ze ktos sie w reszcie obudzi. Na szczescie, po raz drugi przekonales mnie, ze lepiej biznes i rpgi robic dla fanow - kiedys tylko na zachodzie, teraz bede robil to i tam - ale glownie w Polsce.
Za to jestem Ci wdzieczny.
20-03-2011 21:23
~Chaos Spawn

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+6
W chłodnym, piwnicznym mroku starego domu, 200m od znaku Lublin, pośród cieni i pokrytych pajęczynami mebli rozbrzmiewały głosy w dziwnym, obcym języku. Dla przypadkowego wędrowca mogły brzmieć niczym syk gniazda żmij, ale Drużyna Poltera wiedziała, iż jest to mowa skrywających się przed Ninotongusem jaszczuroludzi.
Tej nocy, Rada Jaszczurów zebrała się aby zdecydować o dalszym losie Stinga, Malaggara, Ramela i innych wrogów swej rasy. Od wielu lat stawali oni naprzeciw zakłamaniu, głupocie i totalitaryzmowi, niwecząc plany Rady. Nadeszła jednak chwila ich upadku. Jaszczuroludzie zdecydowali się podjąć ostateczne kroki...
Tej nocy ponure domostwo otwarło swe podwoje dla szczególnego gościa. Wysoki, okryty burym płaszczem mężczyzna zasiadł pomiędzy potwornymi członkami Rady. Twarz tajemniczego przybysza pozostała w cieniu kaptura, skrywając jego tożsamość. Jednak gdy niskim, chrapliwym głosem wypowiedział słowa powitania, wszystko stało się jasne... POZDRAWIAM! Pozdrawiam Was mroczni bracia! Przybyłem aby wypełnić Waszą wolę... CDN
20-03-2011 21:57
~tmk

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Ramel
Nie szkoda ci czasu na to? Ile można wracać do starych spraw. To się nudne robi. Weźcie pogódźcie się wreszcie z Repkiem, bo dla nas fanów tak będzie najlepiej.
20-03-2011 22:10
~Chaos Spawn

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Witaj wierny sługo! Oczekiwaliśmy Twego przybycia. Zasiądź wśród nas i wysłuchaj nikczemnego planu, którego częścią będzie Twój portal społecznościowy. Ale najpierw - zgodnie z rytuałem naszej rasy - napijmy się herbaty!
20-03-2011 22:13
~Ramel

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
tomakon - tak, jak ty mozesz punktowac Rola, ja moge tutaj, ok? :D
20-03-2011 22:32
Sting
    Drogi Repku...
Ocena:
+1
...dziękuję za rozmowę.

Nie czuję się przyparty do muru, nie robię z siebie ofiary i zawsze się staram nie operować półprawdami, a gdybanie o przyszłości mam chyba już wpisane w swoją naturę.

Wiedz również, że jeśli nie będziesz robił z siebie ofiary, gdy przyprze się Ciebie do muru oraz nie będziesz operował ogólnikami i półprawdami, zawsze chętnie pogadam z Tobą o Polterze.

Pozdrawiam!
S.
20-03-2011 22:38
Repek
   
Ocena:
0
EDIT: Drogi Stingu
A nie kończyliśmy już rozmowy?

Ja nie robię z siebie ofiary. Wszystkie zarzuty biorę na klatę.

Jeśli ktoś mówi: jesteście do d* i się staczacie, to przyjmuję do wiadomości, ale rozmowy nie podejmuję, bo nie wiadomo, do czego się odnieść. Z mojego punktu się nie staczamy.

Jeśli są poparte konkretami [choćby jak Ramela o moderacji - gdzie można rozmawiać o jakiejś konkretnej wersji zdarzeń] - to rozpoczynam rozmowę. Mogę tłumaczyć, jak to wygląda z mojej strony i liczyć, że dojdzie do porozumienia. Jak nie dojdzie - szkoda.

Jeśli ktoś mówi o banach, traconych patronatach i ogólnym rozkładzie serwisu - domagam się konkretów, o których mogę rozmawiać.

Jeśli rozmówca w środku rozmowy, poproszony o te konkrety [np. o konkretną liczbę banów czy straconych patronatów przez serwis], wyskakuje z tekstem, że pewnie dostanie bana i ktoś z niego robi karła reakcji - to rozmowa się kończy. Bo mamy do czynienia z robieniem z siebie ofiary, a nie poważną rozmową.

Jak chcesz, to dorzuć jeszcze ostatnie słowo i zróbmy EOT. Chyba że chcesz rozmawiać o jakichś konkretnych sprawach.

--

@Ramelu
Relacji patronackich z partnerami portalu nie załatwiam publicznie. Jeśli mamy o czymś rozmawiać w tej kwestii, to mailowo.

Oczywiście nie zabraniam Ci krytykować i zjeżdżać z góry na dół portalu. Po prostu informuję, że nie będę publicznie odpowiadał, bo uważam, że nie powinno się tego tak załatwiać. Ja nie załatwiam tak sprawa wobec partnerów, którzy moim zdaniem nie wywiązują się z umów z nami - wydaje mi się to oczywiste.

Swoje zdanie o portalu już wyraziłeś w paru innych miejscach. Przyjąłem [także szef działu RPGO, który odpowiada za ten odcinek serwisu] to do wiadomości. Rozumiem, że to dobra okazja, by to powtórzyć, ale naprawdę nie musisz - wystarczy znaleźć linka od odpowiedniego newsa. Nikt go nie usunął ani nie skasował.

--

Odniosę się tylko do kwestii moderacji, bo tego dotyczy rozmowa. Choć już raz Ci to wszystko tłumaczyłem.

Chcialbym Ci przypomniec, repku, ze jeden z argumentow podczas nieslawnej sytuacji z obrazaniem mnie, byl taki, ze nie ma mozliwosci zrobic tego szybko, bo cos tam, nie wiemy, nie czytamy, nie zalatwiamy. Wiec kolejne miniecie sie z prawda

Patrz odpowiedź dla Bohomaza.

Chodzi o to, że kasowanie komentarzy i jest proste i szybkie. Przy komciu jest przycisk do kasowania. Jeśli komć zawiera np. bluzgi, to kasuje się go w parę chwil. O ile oczywiście siedzi się na bieżąco na stronie i ma czas na użeranie się z trollami - np. przy okazji robienia redakcji, moderacji newsów itp.

Prowadzenie rozmów z userami przez PW czas już zabiera. Szczególnie tymi, którzy nie mają ochoty stosować się do naszych próśb. Zwłaszcza, że modów upoważnionych do takich rzeczy jest kilku. Zakładanie banów - tak samo. Takich decyzji - choć może byś tak chciał - nie podejmuje się z palca.


Ja odeszlem z Poltera nie dlatego, ze mnie obrazano, tylko ze kolejny raz w bzdurny sposob sie dlatego, ze zlapalem Cie na klamstwie, ktore brzmialo: Ja o niczym nie wiedzialem, bo mnie nie bylo (mialem loga, ktory mowil cos innego).

1. Nie wiem, co ma Twoje odejście [wierzę, że rozmawiam z Tobą, a nie z tyldą - to tak dla wiadomości Stinga] wspólnego z tematem.

2. Nie mówię, że nie wiedziałem o sprawie. Wiedziałem. Nie miałem jednak możliwości zajęcia się wówczas tym tematem w odpowiedzialny sposób - byłem chory. Pozostali adminowie byli nieobecni. Tak to działa w tym serwisie - nie pracujemy tu na pełnym etacie.

Mówiłem Ci to wprost. Tak to wyglądało z mojej strony. Oczywiście nie musisz mi wierzyć.

Jeśli coś jeszcze w kwestii wyjaśniania pracy modów mogę dodać, jestem do dyspozycji.

Pozdrawiam
20-03-2011 22:46
~WWZ

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ojej, albo chorzy, albo sesja. Swietne usprawiedliwienie. Od lat.

Po takim pokazie niekompetencji i zadufania kazdy czlowiek na poziomie zlozylby rezygnacje. Utrata patronatow, obrazenie Wydawcy, zmasowana krytyka srodowiska (to, co tu widac to tylko wierzchjolek, proponuje popytac ludzi, ktorzy tu tylko zagladaja, ale nie pisza), smierc kilku dzialow, spadek kompetencji redakcji, wreszcie zamordyzm i budowanie udzielnego ksiestwa.

Koncz Wasc, wstydu oszczedz.

Zas Ramel ma wszelkie prawo wyciagac sprawe patronatow i Twojej niekompetencji na swiatlo dzienne - ku przestrodze wszystkich innych wydawnictw. Musza wiedziec, od kogo trzymac sie z daleka.
20-03-2011 22:53
Repek
   
Ocena:
0
Zas Ramel ma wszelkie prawo wyciagac sprawe patronatow i Twojej niekompetencji na swiatlo dzienne - ku przestrodze wszystkich innych wydawnictw. Musza wiedziec, od kogo trzymac sie z daleka.

Oczywiście, przecież nikt mu tego nie broni.

Pozdrawiam
20-03-2011 23:00
~tmk

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Ramel
To podróbki były gołplejkowe.
20-03-2011 23:04
Sting
    Repku...
Ocena:
+2
Piszę posta, w którym stwierdzam, że nie ma sensu z Tobą rozmawiać na temat Poltera, bo mamy zupełnie odmienne spojrzenia.

W odpowiedzi stwierdzasz, że przyparłeś mnie do muru, że robię z siebie ofiarę, że kłamię (półprawdy), itd. Innymi słowy, obrażasz mnie i rzucasz flamebaity. Więc kto nie chce zakończyć tej rozmowy?

20-03-2011 23:05
~WWZ

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Oczywiście, przecież nikt mu tego nie broni."

Nie? Nie masz pojecia zatem, co sam wypisujesz:

"@Ramelu
Relacji patronackich z partnerami portalu nie załatwiam publicznie. Jeśli mamy o czymś rozmawiać w tej kwestii, to mailowo."

Smiech na sali.

Ramel, bierz go!
20-03-2011 23:06
Malaggar
   
Ocena:
0
Warna pozdrówce za flejmbajty i obrażanie usera i tyle.

No, chyba, że mamy tutaj takie prawo jak w Big Whiskey.
20-03-2011 23:07
Repek
   
Ocena:
0
@Stingu
OK, czyli miejmy jasność: ten fragment o tym, żeby Cię zbanować, to nie było robienie z siebie ofiary? To żart był, jak rozumiem? Jeśli tak, to całkowicie nietrafiony i myślę, że w kontekście, o którym rozmawiamy doskonale sobie z tego zdajesz sprawę.

Półprawdy - tak, uważam, że naginasz faktyczne wydarzenia pod swoją teorię [swobodne gdybanie o przyszłości, która nadejdzie "niedługo"]. Z treści posta nagle zaczyna wynikać, że zakładamy Bóg wie ile banów, masowo tracimy patronaty [że erpegowe i że raczej chodzi o zakończenie współpracy z jednym wydawnictwem, już nie dodajesz], a za chwilę nie będzie dla kogo serwisu robić. Dla mnie to jest właśnie operowanie półprawdami. Czyli - do połowy się zgadza, ale od połowy już nie bardzo. I to nie jest w porządku w poważnej rozmowie - zwłaszcza jeśli deklarujesz rozmowę w dobrej wierze.

Jeśli Cię uraziłem - przepraszam, nie miałem takiej intencji. Nie możesz jednak ode mnie oczekiwać, że nie będę bronił serwisu i tym samym ludzi, którzy za nim stoją.

Zapewniam też, że ja do siebie tego nie biorę. Oddzielam sprawy serwisu od swojej osoby.

--

@WWZ
Ramel ma prawo pisać o nas wszystko, na co ma ochotę. Ja nie muszę publicznie mu odpowiadać, bo odpowiedź otrzymał prywatnie.

Pozdrawiam
20-03-2011 23:15

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.