» Blog » Ninetongues Design na jesień
25-09-2012 15:18

Ninetongues Design na jesień

W działach: lans, autorki, game design, ninetongues design | Odsłony: 15

Ninetongues Design na jesień
Przez chwilę wahałem się, czy nie nazwać notki "Obiecanki - cacanki", ale po co dołować siebie i innych?

Oto kolejny, jesienny spis Rzeczy, Nad Którymi Pracuję w Legendarnej Wolnej Chwili. Piszę to bez celu: to znaczy - a nuż kogoś to zainteresuje. Czyli, jak mówię, bez celu.
Niemniej notka się należy ludziom, których korci idea Goblin Jazzu, a których "zawiodłem" nie ukończywszy gry na czas. Poza tym nie chciałbym zawieść mitycznych "fanów nine'a".

Zanim przejdę do spisu - mały disclaimer.
Pojawiła się niecna plotka, że nie robię projektów, bo gram w grę. Nieprawda. Owszem, rżnę w Guild Wars 2 aż miło i wykorzystuję na to gros mojego poza-pracowniczego, poza-pisarskiego, poza-czytelniczego, poza-ojcowskiego czasu. Co sprawia, że na projektowanie zostaje mi czasu minimum, a że od zawsze pracuję zrywami wolę brać się za kilka rzeczy na raz, zajmując się tym, co najbardziej mnie, że tak powiem, "jara" w danej chwili.

Spis, jak poprzednio, od rzeczy, które "jarają mnie" aktualnie najmocniej, do tych obecnie bardziej obojętnych:

KONKURS "OBIETNICA"
To będzie moje drugie podejście do Warhammera (którego średnio znam i średnio lubię), no ale w końcu nic tak nie ekscytuje i motywuje introwertyka jak możliwość natychmiastowej gratyfikacji. Robiłem porządek na regale z książkami i przydałoby mi się parę ładnych wydań na skromnej półeczce z grami RPG...
Tym razem będzie nieliniowo i bardziej jesiennie, obiecuję. Mapki i inne ilustracje już się gotują.

DEEP
Projekt (wciąż w powijakach) ewoluował w stronę kuriozalnego RPG - karcianki dla jednego gracza. WTF?
Składamy drużynę z czterech bohaterów i eksplorujemy kolejne krajobrazy podziemnego świata, przeżywając multum losowych przygód. Co ciekawe, rodzajów interakcji będzie bez liku! Na każdej karcie inna. Równie często będziemy walczyć, co flirtować z kapłankami nieznanych bogów lub testować magiczne właściwości wody w fontannie, albo przekradać się przez obozowisko morloków.
Wszystko w autorskim, podziemnym świecie fantasy.

COLONY
Tytuł roboczy.
"Prościutka, a jednak..." karcianko-euro-planszówka sf o kolonizowaniu planet, rozwijaniu technologii i kosmicznych bitwach. W klimacie stareńkiego Master of Orion. Prototyp gry jest ukończony w 90%. Przeszkadza tylko niechciejstwo i poświęcanie czasu na inne projekty, które aktualnie bardziej mnie jarają. Chciałbym druknąć prototypową talię jeszcze w tym roku.

GOBLIN JAZZ
Czyli prosta gra RPG oparta na genialnej Lady Blackbird.
Wszystko szło świetnie, postacie się pisały i w ogóle, kiedy nagle... Utknąłem. I to fabularnie. Świat trochę stracił dla mnie sens, nie mam też dobrej linii fabularnej (a kto zna LB ten wie, że punkt wyjściowy i musi być wystrzałowy).
Goblin Jazz poczeka na wenę (albo na jakiś konkurs, bo gratyfikacja, introwertyzm, etc, etc.).

INFUSION
Ewoluuje i na razie idzie nieźle.
Obiecuję nawet nie zmieniać logotypu. Przez rok... A serio - powoli umawiam się na kampanię z nowo poznanymi przyjaciółmi (Szpon! Masz grać!).
Gdzieś tam majaczy też myśl, czy nie poczekać na:
a) Polskiego Kickstartera;
b) Wydanie D&D Next (jeżeli będzie OGL).
Ot, opcje, opcje.

NIESPODZIANKA
Czyli projekt-moduł. Z mapką, heksami i wszystkim. Dosyć rozbudowany i do wykorzystania w dowolnym świecie fantasy. Jak któregoś dnia pierdzielnie i pojawi się na blogu, to zobaczycie!

FAERIE
Czyli legendarna gra Indie o życiu faerie, fruwaniu, seksie, walce, seksie i odkrywaniu tajemnic Cierniolasu. Przypominam, że w Faerie ma się docelowo grać bez GMa, z zastępującą go talią specjalnych kart i mechaniką rodem z Dixit. Obecnie mało mnie jara, więc czeka na lepsze czasy.

Na koniec ponawiam zainteresowanie współpracą mniej lub bardziej poważną przy którymkolwiek z wyżej wymienionych projektów. Czasem nawet coś udaje mi się dokończyć, nawet jeżeli nikt w to nie gra (Into Dreams, Queste) więc zachęcam. A jeśli macie jakieś własne pomysły, szybkie paluchy i sporo czasu do pisania i "wydawania" gier, również zapraszam do kontaktu.
Może coś, gdzieś, jakoś.

Komentarze


dzemeuksis
   
Ocena:
0
jeśli prawo nie przewiduje danej możliwości rozliczenia, to zamiast długo się zastanawiać - po prostu przysolą karę ;)

W ogóle nie ma takiego mechanizmu ani takich procedur przewidzianych w pracy urzędu skarbowego. Wśród rozlicznych absurdów w działaniu polskiego fiskusa, o których słyszałem nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem, o którym wspominasz i który - wybacz - mam wrażenie istnieje tylko w twojej głowie. W prawdziwym świecie możliwości (potwierdzone praktyką pracy urzędów) w takiej sytuacji są dwie:

1. US uznaje przychód za nielegalny, w związku z czym nie podlegający opodatkowaniu i nie będący w zakresie zainteresowania fiskusa. W tym momencie US nie ma żadnej możliwości "przysolić" kary. Po prostu nie ma takich przepisów ani procedur na podstawie których mógłby to zrobić. W polskim prawie nielegalny przychód nie podlega opodatkowaniu.

albo

2. US kwalifikuje przychód w określony sposób (w ostateczności po prostu jako "inne przychody", jeśli nic innego nie będzie pasowało) i stosownie do tego podaje numer PITu do rozliczenia. Tu z kolei nie ma żadnego powodu wlepiania kary.

Ode mnie tyle. Zrobiliśmy tylko śmietnik pod notką a do niczego konstruktywnego nie doszliśmy i nie dojdziemy.
26-09-2012 12:52
Kirył
   
Ocena:
+2
A propos regulacji crowdfundingu, może się coś zmieni...

cyt. " Jego zdaniem głównym problemem hamującym rozwój sektora gier jest dostęp do finansowania. – W Polsce, z powodu regulacji prawnych, twórcy nie mogą korzystać z najpopularniejszego źródła finansowania jakim jest finansowanie społecznościwe, tzw. crowd funding – twierdzi Ozimek. – Zajmiemy się tym tematem niezwłocznie – zapewnia Pawlak."

całość pod adresem : http://www.parkiet.com/artykul/128 3462-Rzad-chce-wspomoc-producentow-gier.html
26-09-2012 14:58
Ninetongues
   
Ocena:
0
O, i to jest dobra wiadomość. Dzięki, Kirył.

@ Cactusse
Mam nadzieję, że maila mam dobrego. ;) Jak nic nie dojdzie, to daj znać, proszę.
26-09-2012 15:18
mr_mond
   
Ocena:
0
@Ninetongues
Wiem, że wszystkie mają szansę na realizację, po prostu z mojego punktu widzenia byłoby ekstra, gdyby Faerie było na tej liście wyżej i powstało szybciej ;). Ale i tak trzymam kciuki za wszystkie projekty, pracuj nad tym, do czego masz motywację.

Ewentualnie zamiast rywalizacji między graczami mogłaby być gra przeciwko grze, albo współpraca, ale z indywidualnymi celami. Nie wiem, to tylko luźne sugestie, gdybyś chciał iść w tę stronę, bo gra nawet w formie opisanej w notce wygląda bardzo ciekawie.
26-09-2012 17:25
Overlord
   
Ocena:
0
Nie pamiętam dokładnie jak to było, ale chyba ustawa z "przedwojnia" mówi, że trzeba mieć zgodę na każdą zbiórkę w której zbiera się gotówkę lub coś w naturze.

Przelewy internetowe nie spełniają żadnego z tych warunków, więc chyba co nie jest zabronione, to jest dozwolone.

[edit]

"Art.1.Wszelkie publiczne zbieranie ofiar w gotówce lub naturze na pewien z góry określony cel wymaga uprzedniego pozwolenia władzy."

http://www.msw.gov.pl/portal/pl/22 5/3322/USTAWA_z_dnia_15_marca_1933_r _o_zbiorkach_publicznych.html
26-09-2012 19:52
Szary Kocur
   
Ocena:
0
I kto by przewidział, że próbując uderzyć w endecję narobi się tyle kłopotów twórcom gier.
26-09-2012 20:41
Szponer
   
Ocena:
+1
Nine, gram tylko z hipsterskim soundtrackiem, pamiętaj.
26-09-2012 23:34
Ninetongues
   
Ocena:
+1
Szpon, innej muzy nie puszczam. U mnie Gladiatora nie uświadczysz.
27-09-2012 11:45

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.